Zmiany na forum

tak "serio" Very Happy

edyska92 napisał:

katuszo>>> nie... fobie nie... fobia to jakiś strach, lęk przed czymś... ( najpierw zastanów sie co piszesz a dopiero potem to napisz. jak nie znasz niektórych słów co zdarza sie każdemu to ich poprostu nie pisz. nie patrz na to ze literki tak ładnie współgrają i ładnie a zdaniu wygląda... <joke> )

Dzięki za salwy śmiechu przed snem, to w sumie zdrowe jest Wink

Będę żyć chwilę dłużej, ajej.

Słowa są tak giętkie, że używane może i błędnie, są rozumiane w większości przypadków poprawnie, poprzez kontrast z resztą wyrazów w zdaniu. Aż zajrzałam do słownika teraz, bo w sumie sama byłam świętego przekonania [ojej, przekonanie może być święte - chociaż pod Ewangelię nie podchodzi, k'woli zgryźliwości] że fobia oznacza jakieś stany psychiczne związane z daną sytuacją, mniej lub bardziej określone. Jednak o tym strachu doczytałam się chwile przed.

Tak więc Edyto, uważam że akurat Ty [tak, jak i każdy inna osoba z forum, bo sama robi błędy stylistyczne] nie powinnaś udzielać się w taki sposób.
Jednakże jest też coś takiego, jak dwuznaczność słów. Ale to już mi się odechciewa wznawiania kolejnego wątku Smile

Ksz ksz ksz ksz, bez odbioru wszystkim.

||| | || ||||| || ||||... szukam łączności... Very Happy

O matko jakie powazne tematy nawet do słownika trzeba sięgać hym... no ale przecież wiemy że Edyta jest bardzo inteligent ;D

Żyrcia a my chodzimy z nia do klasy! ale zaszczyt xD! Ja chce jej autograf!

mysle ze jak sie ladnie usmiechniesz to dostaniesz Smile

myślisz? jej nie moge sie doczekać, napewno jutro poprosze Very Happy

dam każdemu... nie pchać się ^^

a na zadku tez sie podpiszesz? Smile

Do koleżanki Edyty -> rozumiesz takie słowo jak -dwuznaczność ?;]
Chyba nie ,więc nie odzywaj sie nie proszona.
Kaś napisała ,że to stan psychiczny,a ja użyłem dobrego słowa.
Trzymałaś sznurek,podnieciłaś się .No i dobrze;] ,.Opraw se go w ramki i napisz ''Oto ja Edyta,trzymałam ten sznurek na lekcji fizyki dnia tego i tego''.
Szczerze mówiąc...dno koleżanko,dno.

..."kolega" chyba dusi w sobie zazdrość ^^ ...wiem, wiem... każdy by chciał potrzymać sznurek ^^ hehe...

nie napalaj sie tak ostro

To ja chce na prawej piersi xD. Edyta niech tylko skończą sie ferie. fani w szkole nie dadzą Ci spokoju ;]

Mnie nie kręci i nie podnieca trzymanie sznurka ;].Poza tym nie pisz więcej nic ,co jest skierowane do mnie ,bo zwymiotuje...

Oj Hubert nie denerwuj się Wiwi Cię pocieszy (bez podtekstów) tak pisze bo wiem że się lubicie ..no a poza tym nie lubie być z boku kłótni Wink

Czy szykuje się coś większego ;>?

NIE! XD

tak tylko spytalam xD

ROTFL!

Natalia, ty coś wiesz i nie powinnaś walić takich tekstów :P

a wymiotuj ile ci sie żywnie zyczy... prossssz bardzo ;] ...masz moje pozwolenie ;] ...ja ci nie zabraniam heh

a co do natali... to oczywiście... dla ciebie zawsze skarbie ^^

Rzadko zaglądam na forum, a jeszcze rzadziej coś piszę, ale gdy teraz od początku do końca przewertowałam calusieńki temacik wzdłuż, wszerz i jak tylko się da, poprostu nie mogę wyjść z podziwu jacy jesteście śmieszni. Zwłaszcza Ty Edyta. Mimo, że nie masz racji i po uświadomieniu Ci tego przez innych masz tego świadomość, uparcie dążysz, aby inni Ci wierzyli, albo przynajmniej nie drążyli tematu Twej niewiedzy.
Człowiek ma prawo do popełniania błędów, ale gdy mu się to uświadamia, to nie w celu ośmieszenia przy innych, czy udowodnienia swojej wyższości, ale w nadziei, że on to zrozumie i postara się wiecej tak nie postępować. Ty Edytko niestety tak się zachowujesz, jakbyś była święcie przekonana, iż każdy na Ciebie naskakuje i wręcz modli się o Twą najmniejszą potyczkę, by móc Ci ją wytyknąć palcami i pokazać Twój brak wiedzy na dany temat.
Zmień swój sposób myślenia i zachowania - zwłaszcza wobec innych - a zobaczysz jak niewiele trzeba, by było inaczej...

Jezusmaryja, duma mnie rozpiera na lewo i prawo ze świadomością, że dziewoja z klasy naszej mniej lub bardziej znamienitej pisze więcej niż dwa zdania w postach forumowych.
Hurra.
Więcej w temat nie chcę się mieszać, bo pewnie znowu posypie się fala odpowiedzi, potem tłumaczeń, a na końcu i tak innego rozwiązania sprawy.

Pewnie trzy dni myślała ,jakby to napisać Wink

wiolka napisał:

Rzadko zaglądam na forum, a jeszcze rzadziej coś piszę, ale gdy teraz od początku do końca przewertowałam calusieńki temacik wzdłuż, wszerz i jak tylko się da, poprostu nie mogę wyjść z podziwu jacy jesteście śmieszni. Zwłaszcza Ty Edyta. Mimo, że nie masz racji i po uświadomieniu Ci tego przez innych masz tego świadomość, uparcie dążysz, aby inni Ci wierzyli, albo przynajmniej nie drążyli tematu Twej niewiedzy.
Człowiek ma prawo do popełniania błędów, ale gdy mu się to uświadamia, to nie w celu ośmieszenia przy innych, czy udowodnienia swojej wyższości, ale w nadziei, że on to zrozumie i postara się wiecej tak nie postępować. Ty Edytko niestety tak się zachowujesz, jakbyś była święcie przekonana, iż każdy na Ciebie naskakuje i wręcz modli się o Twą najmniejszą potyczkę, by móc Ci ją wytyknąć palcami i pokazać Twój brak wiedzy na dany temat.
Zmień swój sposób myślenia i zachowania - zwłaszcza wobec innych - a zobaczysz jak niewiele trzeba, by było inaczej...

powiedz mi na jaki temat mam taki brak wiedzy... na temat znaczenie słowa "fobia"?? jeśli o to ci chodzi to zajżyj sobie np. na google.pl i wstukaj... poczytaj i zrozum. bo sama nie wiesz o czym chyba móisz. umoralniające gadki to nie do mnie. nie zgrywaj sie. jak sobie czytam caly temacik to wogóle nie zauważam gdzie ja tu niby ukrywam swoją niewiedze bojąc sie zeby ktoś tego nie zauwazył itp. ... ja zazwyczaj poprostu nie zaczynam żadnego tematu nie mając o nim zielonego pojęcia... wiec nie rób z siebie niewiadomo-kogo i głupio mnie nie pouczaj bo to samo moglabym ci też powiedzieć... nie wiem do czego ale ty tez tak do niczego to przypiełąś więc ;] ...poprostu wszyscy macie do mnie jakieś wielkie chorobliwe uprzedzenie a szczególnie ***** i *****... ale ćśśśśśś... a na dodatek pare osób roznosi nieprawdziwe ploty... które to właśnie rodzą... (aneta będzie wiedziała o kim mówie;)

ja? jasne że wiem.
o mnie mowa! przecież ja jestem taką cholerną plotkarą ze szok XD
śmieszy mnie to wszystko.

i czy cie to śmieszy czy nie to i tak wiem pewne rzeczy... pewnie wydają ci sie one błache ale jeszcze sie przekonasz...

HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHA! Wink

pokażcie sobie "nununu" paluszkami, powiedzcie "a Ty jestes taka/-i i taka/-i" i bedzie cacy.

ja się tak nie bawie, Kaś ;]
ale mogło by być zabawnie Very Happy

Edyta, mi nie chodzi o to, że "ukrywasz" gdzieś na tym forum swoją niewiedzę, ale poprostu o to, że gdy ktoś chce Ci pokazać, iż w danym momencie nie masz racji (mylisz się jak każdy z nas) to Ty wyskakujesz z tekstami, które dają do zrozumienia nam wszystkim, że próbujemy z Ciebie zrobić debila i czyhamy na najmniejsze potknięcia z Twojej strony, tylko po to, aby poskakać po Tobie jak po koźle ofiarnym - nie jest tak. Zamieszczając tutaj swą wypowiedź skierowaną głównie do Ciebie, nie zamierzałam i nie zamieściłam tu przesłania o Twojej niewiedzy nt. słowa "fobia", bo całe te zamieszanie, które wokół tego powstało jest zbyteczne i w ogóle nie ma sensu. Chciałam delikatnie dać Ci do zrozumienia, że Twe podejście do tego jak niektórzy komentują Twoje posty jest nieco nie na miejscu. Wszyscy tutaj wymianiamy swoje poglądy, z którymi pozostali nie zawsze się zgadzają, często prowadzi to do jakiś zgrzytów itp., ale nie trzeba tego od razu odbierać jako zamach na swoje "ja". To nie o to chodzi. Nie robię tutaj z siebie "niewiadomo kogo" (jak to ujęłaś), nie pouczam Cię, mimo iż to może tak wyglądać, ale tak jak wszyscy wyrażam swoją opinię na dany temat i wiem, że każdemu można coś zarzucić, nie musisz mi o tym przypominać...

to może wyrażaj sobie swoje opinie na tematy odbiegające daleko od mojej osoby.
powiedz mi w którym konkretnym miejscu tak strasznie ukrywam tą "swoją niewiedze"
ja nie pisze ci głupich zbędnych pouczających posto wiec ty tez sie odwdzięcz tym samym

______________________________
a teraz jade na Bora-Bora napawać sie pięknymi widokami. do usłyszenia, bądź co bądź do zobaczenia... <ściema>

...nie bedzie cacy... nie zniże sie do waszego poziomu rozwiazywania nieporozumień... ot co.

piękne wyogólnienie na meritum sprawy.
tańczmy i cieszmy się z nierozwiązanej sprawy Smile

Ja sie prawie nie odzywam uznajcie, ze tego nie ma,ale mam takie pytanko do Huberta dlaczego jesteś niemiły dla wszystkich tylko dlatego że Edyta Cie wkurzyła, a i jeszcze do Edyty po co się tłumaczysz nie miałam tu na mysli powiedzenia winny zawsze się tłumaczy , ale po co ... ja bym przemilczała ...

...a ja nie... juz taka jestem... stety stety... a jak aneto spędzasz ferie?;>

żałosne to wszystko ;]. dzieci nie kłóćcie sie xD.

Zgadzam się z Natalią.

edyska92 napisał:

to może wyrażaj sobie swoje opinie na tematy odbiegające daleko od mojej osoby.
powiedz mi w którym konkretnym miejscu tak strasznie ukrywam tą "swoją niewiedze"
ja nie pisze ci głupich zbędnych pouczających posto wiec ty tez sie odwdzięcz tym samym

Edyta, znów mnie nie rozumiesz. Nie chodzi mi o "ukrywanie Twej niewiedzy", ale o Twoje podejście do danej osoby w momencie gdy ona zwraca Ci uwagę. Zamiast podejść do tego na luzie i pomysleć: "No może i tak. Pomyliłam się. Sorka." Ty wyskakujesz z takimi tekstami jakbyś myślała, iż jesteś chodzącym ideałem i nikt nie ma prawa do poprawiania Cię, bo napewno nie ma racji, jednak prawda jest zupełnie inna. Czemu tak trudno jest Ci przełknąć, iż czasami nie masz racji - jak każdy z nas z resztą - i gdy ktoś zwróci Ci za to uwagę lub sprostuje przy innych Twą wypowiedź robisz aferę.
Ty nie piszesz mi "zbędnych pouczających postów" - ja Tobie też nie. Nie pouczam Cię, tylko chcę Ci pokazać daną sprawę także z mojej perspektywy widzenia i jednocześnie wyrażam swoje zdanie na dany temat. Mam do tego takie samo prawo jak Ty.
A tak w ogóle skończmy głupią gadkę. To jest temat dotyczący zmian na forum i tego się trzymajmy. Jak narazie wszystko skupiło się ku innej rzeczy, ale nie zajmujmy się już tym. Jeśli ktoś ma czas to niech sobie porówna ile postów nabiliśmy odnośnie nowego wyglądu forum itp., a ile nt. jakiś zbytecznych sprzeczek. Troszkę niefajnie, ale da się to nadrobić, a zmiana tematu i zakończenie "sporu", każdemu wyjdzie na dobre.

wczoraj wróciłam z pierwszego tgodnia ferii i jakos widze ze zamiast podzielic sie z innymi swoja radosciaz minionych dni psujecie atmosfere wolnego czasu...

ja tylko przypomne ze pojutrze zaczyna sie post i koniec z "hucznymi zabawami" kozystajcie ile mozna...

pokaż mi w którym konkretnym momencie ktoś zwraca mi uwage, a ja uważam ze to nie prawda i uważam sie za ideał. a poza tym jak sie pomyle to nie musze nikogo przepraszać... ty tez tak chyba nie robisz więc... po co to wszystko...?!

...po za tym... zejdź ze mnie... i akurat tym tematem sie nie interesuj...

Pauliś - kto pości, ten pości Wink

najlepszości osiemnastkowe właśnie w poście, eueueueue.

Poza tym .. rzeczywiście. Radość od ferii zabija forum Smile

niestety i pomyslec ze to bedzie trwalo az 40 dni i nocek...

a swoja droga to wazne zeby sie sasiedzi nie skarzyli Very Happy

Edytko-> wyluzuj: wdech-wydech, wdech-wydech, wdech-wydech, wdech-wydech, wdech-wydech, wdech-wydech, wdech-wydech... [SZKOŁA RODZENIA] i tak az sie uspokoisz Very Happy

Ale cóż ferie się już niestety powolutku kończą, nie wiem jak wam, ale dla mnie to zleciało jak sen .....

Aneta, jak bajeczunia Wink

Racja. Szczególnie, jak się na coś czeka - wtedy czas szybciej leci. A potem to już tylko prędzej.

ciekawe na co Kasia tak zniecierpliwiona czekala...^^

Ja tez jestem ciekawa może zdradzisz Kasiu rąbek tajemnicy ? Very Happy

Na taki jeden miły dzień i wieczór, który sumował całe "Ja" [i nie tylko] Smile

a to "i nie tylko" to chyba jednak cos wielkiego. . .

szkoda tylko ze na jeden dzien i wieczor. ale: Ważnych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy Wink

ten wieczór pociągnął za sobą kolejne, kolejne i kolejne, bo całe ferie były supa pod względem ogółu.

ej, ale ja nie chce o sobie mówić! Wink

ale właściwie; wiecznie na coś się czeka, a to chyba napędza nasze chęci na nowy dzień. takie moje drobne dywagiacje ostatnio.

dobrze ze mamy na co czekac bo inaczej. . .

poki co to ja czekam na wakacje. . . Very Happy

Wysłany: Nie 13:11, 04 Mar 2007

Ja tez ale na pewno mam rację wakacje będą znów.....